Strona główna | Mapa serwisu
 
Zespół Oświatowy
w Nowych Iganiach

Szkoła Podstawowa
im. gen. Ignacego Prądzyńskiego

Publiczne Gimnazjum
Strona główna

Mroczny czas w historii Polski. Zabory, po rewolucji 1905 roku.

Oświata służy okupantowi przede wszystkim rusyfikacji. Polacy zaś widzą w niej pole walki o zachowanie narodowości. W niedalekich Iganiom Siedlcach Rosjanie pozwalają otwierać szkoły i gimnazja. Jednak warunkiem ich funkcjonowania jest zakaz nauczania w języku polskim. Następuje upadek szkolnictwa elementarnego, wzrasta gwałtownie liczba analfabetów.

Upadek szkolnictwa powoduje rozwój tajnej oświaty w języku polskim.

We wsi Iganie tworzy się tajna szkółka, do której uczęszczają dzieci włościańskie i szlacheckie.

W Iganiach Szlacheckich - dziś Nowych - funkcję nauczyciela pełni Stanisław Ignaszewski, były wojskowy, inwalida bez nogi. Uczy dziesięcioro dzieci w wieku od 7 do 12 lat. W 1907 roku dzieci te mają za sobą od 3 do 7 miesięcy nauki. Najstarsze zaś uczą się już drugi rok. Przeprowadzona wizytacja przełożonych tajnego nauczania wykazała duże postępy w edukacji. Dzieci dobrze czytają, ładnie piszą i „roztropnie odpowiadają". Potrafią liczyć do 100 i rozwiązywać zadania pamięciowe w zakresie 10 - 20. W Iganiach Włościańskich - dziś Starych - 34 dzieci w wieku od 7 do 14 lat uczy się w trzech oddziałach. Ich nauczycielem jest kursista Władysław Urban.

Zarówno w Iganiach Szlacheckich jak i Włościańskich dzieci uczą się na podstawie różnych dostępnych książek, również tych do nabożeństwa. W Iganiach Włościańskich książek jest mniej. Według wizytatorów „ rodzice nie chcą ich kupować, niewiele sobie robią z nauczyciela".

Nadchodzi czas pierwszej wojny światowej.

Długo wyczekiwana i upragniona niepodległość Polski staje się faktem dokonanym. Jest rok 1918.

Głównym zadaniem polityki oświatowej jest likwidowanie działalności zaborców i tworzenie polskich szkół. Na terenie Królestwa Polskiego, do którego należały Iganie, powstawały szkoły prowadzone przez 1 do 3 nauczycieli.

Taka szkoła powstaje w Iganiach - wsi podsiedleckiej.

Obowiązek szkolny wypełnia niewielka grupka dzieci - około 30 %. Nauka odbywa się w budynku prywatnym na terenie wsi. W roku szkolnym 1919/20 oprócz podstawowych przedmiotów nauczania (j. polski, arytmetyka, rysunki) naucza się też 2 razy w tygodniu religii.

W spisie szkół powszechnych w parafii dekanatu siedleckiego czytamy - „ Szkoła w Iganiach należy do parafii Niepokalanego Poczęcia N.M.P. w Siedlcach".

W roku szkolnym 1921/22 nazwa szkoły brzmi: Publiczna Szkoła Elementarna, a kieruje nią Aleksandra Korylówna.

Uczniowie uczyli się : j. polskiego, arytmetyki z geometrią, przyrodoznawstwa, historii, geografii, rysunków, robót ręcznych, gimnastyki.

Oceniano sprawowanie, postępy w nauce i pilność uczniów wyrażoną w stopniach:

stopień

sprawowanie

postępy w nauce

pilność

5

wzorowe

celujący

wytrwała

4

bardzo dobre

dobry

dobra

3

dobre

dostateczny

dostateczna

2

nieodpowiednie

mierny

niedostateczna

1

naganne

niedostateczny

 

Lata powojenne są okresem bardzo trudnym dla uczniów i nauczycieli. Zacofanie wsi, niechęć rodziców do posyłania dzieci do szkoły, brak budynku szkolnego, książek, tablic nie sprzyjają rozwojowi oświaty. W tych ciężkich latach od 1918 do 1930 w szkole w Iganiach uczyli m. in. : Klaudiusz Gładkowski, Feliks Młynarczyk, Antonina Rysterówna, ks. Bronisław Lubieniuk, ks. Gromek, Aleksandra Korylówna.

Zasłużoną i ciekawą postacią jest Feliks Młynarczyk .Feliks Młynarczyk

Urodzony 2 lipca 1898 roku w majątku Antonin, gmina Biała, powiat Radzyń, województwo lubelskie. W Siedlcach ukończył Seminarium Nauczycielskie.

W latach 1915 -1918 byl żołnierzem POW pod pseudonimem Podlasiak i Langiewicz. Od listopada 1918 do zakończenia wojny w 1921 roku walczył w składzie 22 pp. W latach 30-tych awansował do stopnia sierżanta rezerwy 22 pp ( pułk piechoty). Był też zastępcą komendanta powiatowego Związku Strzeleckiego w Siedlcach i członkiem Zarządu Klubu Sportowego „ Strzelec" (1931 r.).

Dekretem z dnia 2 maja 1933 roku odznaczony Medalem Niepodległości za zasługi w POW, Krzyżem Zasługi (srebrnym), Medalem 10- lecia, Medalem za Udział w Wojnie 1918 - 1921. W latach 30-tych mieszkał w Siedlcach przy ulicy mjr Łukasińskiego 48. Walczył w kampanii 1939 r. W czasie okupacji hitlerowskiej od 1943 do 1944 był komendantem 1 Ośrodka AK w Siedlcach w stopniu porucznika pod pseudonimem „Grot". Po akcji „Burza" NKWD aresztowało go. Został wywieziony do ZSRR i w marcu 1945 r. zamordowany.

 

Styczeń 1930 roku przynosi nadzieję na poprawę warunków nauki w Iganiach. Zapadła bowiem uchwała Siedleckiego Wydziału Powiatowego o wzniesieniu pomnika - szkoły im. Gen. Ignacego Prądzyńskiego. Nadzieja jednak trwała krótko. Do budowy budynku szkolnego nie doszło.

W roku 1930/31 szkoła w Iganiach jest szkolą publiczną koedukacyjną powszechną 5 klasową. Pracuje w niej 5 nauczycieli przez 146 godzin dydaktycznych tygodniowo. Budynkiem szkolnym jest mieszkanie prywatne o powierzchni 151 m2 przerobione na 6 klas lekcyjnych. Na lekcje uczęszcza 241 uczniów. W tym roku po raz pierwszy w nazwie szkoły pojawia się imię gen. Ignacego Prądzyńskiego.

W latach 30-tych życie kulturalne i społeczne praktycznie koncentruje się wokół szkoły. Działa teatrzyk, chór szkolny, uświetniający swoimi występami uroczystości wiejskie. Rozwój szkoły jest w dużym stopniu zasługą kierownika szkoły Czesława Osińskiego.

Czesław OsińskiCzesław Osiński urodził się 25 grudnia 1901 roku w Kisielanach - Kucach. Pod pseudonimem „Bartłomiej" działał w AK 22 pp, PPS, był komendantem powiatowym Gwardii Ludowej. Po wyzwoleniu Siedlec w 1944 roku został prezydentem miasta do chwili aresztowania w 1946 roku przez UB. Więziony w Lublinie przez 6 miesięcy, odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem Dziesięciolecia Odzyskania Niepodległości, Polonia Restituta V klasy, medalem „Zasłużony Obywatel miasta Siedlce". Zmarł w Siedlcach w 1985 roku.

Rok 1932 przyniósł korzystne zmiany w szkolnictwie. Utworzono szkołę podzieloną na trzy stopnie:

4 klasową 6 klasową i 7 klasową. Szkoła w Iganiach była szkolą sześcioklasową tzn. szkolą II stopnia o następujących zasadach nauki i promocji:

Klasa I jest klasą jednoroczną i w zasadzie wszyscy uczniowie przechodzą do klasy II. Pozostanie w niej mogło nastąpić tylko na skutek stwierdzenia, że uczeń nie sprosta wymaganiom programu klasy następnej. Uczniowie klasy I nie otrzymują wyrażonych w stopniach ocen, ani świadectw szkolnych, jedynie zaświadczenie informujące czy przechodzą do klasy następnej, czy też pozostają w I.
Klasa II jest również jednoroczna. Do klasy III uczniowie są promowani, gdy otrzymają oceny co najmniej dostateczne. W klasach od II do VI wydawane są świadectwa. Klasa III trwa dwa lata. Uczniowie przechodzą, z pierwszego roku nauki na drugi (wyższy) bez wyjątku
Klasa IV trwa trzy lata. Pomyślny wynik w trzecim roku nauki w klasie IV jest końcem szkoły I stopnia Klasa V –jednoroczna. Klasa VI - dwuletnia. Pomyślne wyniki z przedmiotów w drugim roku nauki decydują o ukończeniu szkoły stopnia II.

W roku szkolnym 1935/36 pełna nazwa szkoły brzmi: Publiczna Szkoła Powszechna im. Gen. Ignacego Prądzyńskiego w Iganiach II stopnia. Wchodzi ona w obręb gminy Niwiski, powiatu siedleckiego. Do obwodu szkoły należą: Opole Nowe, Opole Stare, Opole Sabinka, Opole Świdnica, Iganie Nowe, Iganie Stare, Iganie Wesółka, Iganie Wyględówka i folwark Ostrówek. Szkoła posiada grunt własny wielkości 80 arów, w tym 20 arów przeznaczonych pod uprawy ogrodnicze dla celów nauki szkolnej. Plac ten na wniosek mieszkańców został wydzielony podczas przeprowadzania komasacji gruntów wsi Opole Nowe i Iganie Nowe w 1934 roku. Plac szkolny z 1935 r. jest dzisiejszym terenem szkolnym.
Izby lekcyjne nadal znajdują się w budynkach prywatnych. Dwie z nich są w Iganiach Wesółce, cztery w Opolu.
W klasach I - IV uczy się 254 uczniów. Przedmiotami obowiązkowymi w klasach I - IV jest język polski, arytmetyka z geometrią, rysunek, zajęcia praktyczne, śpiew, ćwiczenia cielesne, religia. W kl. V i VI jest też historia i geografia, a w kl. III - VI nauka o przyrodzie.
Klasa I uczy się przez 14 godzin tygodniowo, II-16 godz., III - 21 godz., IV - 22 godz., V - 27 godz., VI - 24 godziny. W Iganiach Wesółce w budynku Nr 1 wspólnie dla I i II klasy odbywa się lekcja religii. W Opolu Nowym śpiewu uczą się razem kl. V i VI. Ćwiczenia cielesne dla tych klas odbywają się na boisku przy budynkach w Opolu Nowym. Uczniowie mogą korzystać z biblioteki szkolnej liczącej 335 tomów. W 1935 roku zanotowano 898 wypożyczeń. W szkole nie ma żadnych pomocy dydaktycznych.

Uczniowie po ukończeniu szkoły kształcili się dalej. Tak o tym pisał Czesław Osiński w sprawozdaniu z działalności szkoły: „Pewna ilość dzieci idzie po naszej szkole do gimnazjum, część do wyżej zorganizowanych szkół powszechnych w Siedlcach, do VII klasy (szkoła III stopnia), a część do szkół zawodowych, dlatego zastosowano plan „wariant c" polegający na zwiększeniu o 1 godzinę rachunków w kl. VI kosztem przedmiotów artystycznych".

W roku 1935 ponownie powraca myśl polepszenia tragicznych warunków lokalowych i wybudowania szkoły na własnym już gruncie. Zapadła uchwała Rady Gminy, która zobowiązała miejscową ludność do płacenia składek na budowę. Wykonano plany drewnianego budynku szkolnego, zgromadzono materiały budowlane przywiezione na plac budowy przez mieszkańców wsi. Drewno zwożono z lasów odległych o 20 km. Ówczesne władze kierujące budową szkoły doszły do wniosku, że jednak nie opłaci się budować szkoły drewnianej. Część zgromadzonego materiału przekazano na budowę szkoły w Broszkowie i zaczęto gromadzić materiał na budynek murowany. Sprowadzono wapno, cegłę, kamienie i tarcicę. W 1938 roku przystąpiono do budowy szkoły. Na przełomie 1938/39 r. stanęły fundamenty. W tym roku w szkole uczyło się 284 uczniów. Do klasy VI uczęszczało 33 uczniów, z czego tylko 25 ukończyło szkolę. Kierował nią Leon Patyński.
Do grona pedagogicznego dołączyła Helena Semeniukówna - świecki nauczyciel religii. Uczyła również w szkole w Golicach. W Iganiach przez 12 godzin tygodniowo nauczała na podstawie „Rycerzyka Niepokalanej".
Biblioteka szkolna liczyła 277 tomów, a w roku 1938/39 zanotowano 1224 wypożyczenia. W wyposażeniu szkoły był 1 globus, 1 mapa Polski i 1 mapa Europy.
Nadchodzi rok 1939. Wybucha II wojna światowa. Rozpoczęta budowa szkoły staje w miejscu. Nauka mimo to trwa dalej w budynkach prywatnych mieszkańców wsi. Grono pedagogiczne tworzą: kierownik Leon Patyński, Czesław Osiński, Julia Osińska, Kazimiera Skup. Czesław Osiński nauczał historii, geografii i przyrody, jego żona - Julia - rachunków, Kazimiera Skup - języka polskiego, śpiewu, Leon Patyński chemii, fizyki i klasy młodsze. W 1939 r. szkoła była czynna około 2 miesięcy. Liczba uczniów w ciągu każdego roku okupacji była inna. W roku 1939/40 do I oddziału zapisanych było 72 uczniów, a ukończyło go 34.
Równolegle do jawnego nauczania dzieci w Iganiach uczono tajnie historii, geografii, fragmentów literatury polskiej. Nauczało małżeństwo Osińskich. Oto epizod z tych czasów:

Nikt z członków rady pedagogicznej ani z grona rodziców nie wiedział o tym, że wśród dzieci jest Krysia - córka volksdcutscha, byłego podoficera 22 pp w Siedlcach, która została wybrana na wychowanie w duchu niemieckim. Dziewczynka uczęszczała do klasy VI i często stawiano ją. na czatach podczas lekcji owych zakazanych przedmiotów. I oto pewnego dnia przyjechał do szkoły radca szkolny Schmiedtlein w towarzystwie gestapowca i tłumacza. Zabrali Krysię, aby oddać ją do szkoły dla niemieckich dzieci. Czesław Osiński, jego żona Julia i pozostali uczący byli przerażeni. Obawiali się, że dziewczynka może w przypływie szczerości opowiedzieć, jak odbywa się nauka w szkole, że pewnych przedmiotów uczy się bardzo ostrożnie i zawsze ktoś stoi na straży, by nikt z zewnątrz się o tym nie dowiedział. Mijały trudne do przeżycia godziny, dni i tygodnie pełne domysłów. Po 6 tygodniach - o dziwo! - Krysia wróciła do Igań. Okazało się, że jest „przepojona polskim szowinizmem", że nie ma sposobu na ukształtowanie jej na model młodej Niemki.

Dla nauczycieli najważniejszy był fakt, że polskie dziecko było tak przywiązane do swojego środowiska, nauczycieli, koleżanek i kolegów, że mimo wielu zabiegów, nie zdradziło „tego co się dzieje w szkole".
Czesław Osiński przytaczając ten fakt twierdził:

„Nie mieliśmy w czasie hitlerowskiej okupacji momentu tak wielkiej satysfakcji, jak właśnie w chwili powrotu Krysi do szkoły. To był dla nas wszystkich prawdziwie radosny dzień".

W roku szkolnym 1940/41 promocja przedstawiała się następująco:

Klasa

I

II

III

IV

V

VI

zapisanych

56

59

47

48

49

30

promowanych

45

45

36

38

22

7

Siedlce i okolice zostały wyzwolone 1 czerwca 1944 r., a w 1945 r. nastąpiła ostateczna kapitulacja Niemiec. Kierownictwo szkoły objął Stanisław Bareja. Kadrę nauczycielską stanowili: L. Patyński, E. Bareja, K. Skup, M. Patynska. 200 dzieci uczyło się w budynkach prywatnych w domach: p. Bonifacego Wyżyka w Iganiach Nowych, p. Mariana Wysokińskiego w Iganiach Nowych, p. Stefana Szymczaka, p. Sylwestra Grabowskiego w Opolu Nowym, p. Piotra Dmowskiego w Opolu Nowym, p. Skupiowej w Opolu Nowym, p. Polkowskiej w Opolu Nowym, p. Milewskiego w Opolu Nowym i p. Barczaka w Opolu Nowym.

W czasie trwającej 5 lat okupacji uległy zniszczeniu: biblioteka, sprzęt wszelkiego rodzaju, meble. Ówczesne straty byłyby dokładnie poznane, gdyby wypełniono ankietę Ministerstwa Oświaty z 1945 i 1946 roku. Ich brak zaciemnia obraz szkolnej rzeczywistości.
Oto jak wspomina pobyt w szkole p. Józef Woźny absolwent z 1952 roku, w 1945 roku uczęszczający do klasy I:

Jak przyszliśmy do szkoły nie było ławek, nauczyciel siedział na taborecie, pan Patyński, a my uczniowie siedzieliśmy na podłodze. Dopiero później, po jakimś czasie przywieźli nam pniaki, na nich położono deski, pod ścianami. Klęczało się na podłodze, a na tych deskach się pisało. Nie było zeszytów, tylko takie tabliczki, na których pisaliśmy rysikiem. Miało to dobre strony, bo można było zetrzeć i pisać na nowo. Zeszyty otrzymaliśmy potem, w ramach pomocy UNRA - z pakowego papieru."

Pani Helena Orzechowska ( z domu Urban) absolwentka z 1947 roku dodaje:

W szkole było zimno, nie była opalana, siedzieliśmy w paltach. Nie było pieców, bo nie było miejsca żeby je postawić. Pomieszczenia były bardzo małe. Były to przecież mieszkania prywatne, a tam nie było salonów. Deski, na których siedzieliśmy były nieheblowane, wstając trzeba było uważać, żeby nie weszła w ciało zadra".

W tej biednej, szarej codzienności szkolnej nie brakowało elementów humorystycznych. Pan Józef Woźny przywołuje wspomnienia:

„Zegarek miał tylko p. Patyński i p. Bareja. Jak trzeba było zadzwonić na przerwę, a właśnie p. Bareja miał lekcję w domu u p. Skupiowej, to wysyłał przeważnie dwóch chłopaków z dzwonkiem. Dzwonili najpierw tutaj, u pani Skupiowej, biegli do domu p. Dmowskiego, tak około 300 metrów, dzwonili u niego, potem biegli do p. Milewskiego. Po drodze była sadzawka. Gdy było ciepło, to się jeszcze wykąpali i wrócili z tym dzwonkiem. Ja też czasami byłem tym biegającym z dzwonkiem, bo chociaż chodziłem w Iganiach do szkoły, to gdy nasza nauczycielka zachorowała, łączono klasy i uczyliśmy się w Opolu".

Jedynym ratunkiem w tej ciężkiej sytuacji lokalowej było wg kierownika Barei wybudowanie szkoły. Niestety materiały budowlane zgromadzone przed wojną na budowę zostały rozgrabione przez okupanta, miejscową ludność i władze gminne.

Pan Bareja miał o to ogromny żal głównie do władz gminnych z p. Wiatrem na czele.

Pani Helena Orzechowska wspomina:

„Pan Bareja na zebranie rodzicielskie napisał piosenkę, a dzieci zaśpiewały ją rodzicom. Między innymi ja ją śpiewałam. Wszyscy wiedzieli, że chodzi w niej o rozkradzione materiały.

Bieda w naszej szkole.

Wszyscy o tym wiedzą.

Siedzimy w kucupki jak króliki siedzą.

Gdybyś mi coś dal ja bym ci też dał, ule żeś nie dał ja ci też nie dam.

Zwieźli wapna kupę.

Zwieźli kupę cegły.

Wszystko kaci wzięli tak ci tego strzegli

Gdybyś mi coś dal...

Mieliśmy mieć pałac

na przepięknym placu,

ale powiał Wietrzyk

i guzik z pałacu

Gdybyś mi coś dal....

Piosenkę śpiewaliśmy na melodię „Gęsi za wodą, kaczki za wodą".

Materiałów budowlanych nie było, trzeba było sobie radzić inaczej. W 1946 roku p. Bareja sprowadził z okolic Olsztyna 3 baraki drewniane poniemieckie. Dwa z nich ustawiono na placu szkolnym, jeden przekazano innej wiejskiej szkole. W jednym z baraków mieściła się kancelaria, dwie klasy i sklepik szkolny. W drugim baraku były trzy klasy lekcyjne. Każda sala miała powierzchnię 48 m2 i wysokość 2,3 metra. Przywieziono też piece żelazne do ogrzewania klas. Na początku baraki nie miały szyb, wnęki okienne zasłaniano blachą lub innym materiałem. Pan Pieciak - stolarz wykonał 27 ławek szkolnych. Jak wspominają ówcześni uczniowie, ławka taka to dwie deski: jedna niżej - na niej się siedziało, druga wyżej - blat. Mieściło się w niej 4 uczniów. Do szkoły mieszczącej się w barakach uczęszczały dzieci z obwodu: Iganie Nowe i Stare, Opole Nowe i Stare oraz Ostrówek. Z ustawieniem baraków skończyło się chodzenie z domu do domu. Szkoła była w jednym miejscu. Jednak już 10 lutego 1948 roku rada pedagogiczna szkoły stwierdziła „Baraki nie zaspokajają wszystkich potrzeb, lecz spełniają wielką rolę w pracy szkolnej, gdyż koordynują całą pracę na miejscu i wpływają dodatnio na wychowanie dzieci".Przed barakiem szkolnym

W roku szkolnym 1947/48 siedmioklasową szkołą ponownie kierował Leon Patyński. Grono pedagogiczne tworzyło 5 nauczycieli w tym 4 wykwalifikowanych:
Tadeusz Karwowski - I kl., geografia, biologia, chemia, j. rosyjski, prace ręczne
Maria Patyńska - II kl., historia, j. polski, ćwiczenia cielesne
Kazimiera Skupiowa - III kl., j. polski, śpiew, j. rosyjski
Leon Patyński - matematyka, fizyka, ćwiczenia cielesne
Eugenia Bareja - geografia, rysunki, prace ręczne
oraz ks. Prefekt z Niwisk Antoni Norwa.
W szkole uczyło się 210 uczniów: w kl. I - 37, w kl. II -31, w kl. III - 44, w kl. IV - 25, w kl. V - 30, w kl. VI - 25, w kl. VII - 18.
Na terenie szkoły działało: PCK - kierowane przez K. Skup, Spółdzielnia Uczniowska - M. Patyńską, drużyna harcerska - T. Karwowskiego. Była też biblioteka licząca 175 książek,  kierowana przez E. Bareję. Książek nie wystarczało dla wszystkich chętnych, dlatego dzieci prenumerowały „Płomyk" i „Płomyczek". Uczniowie pisali obsadkami maczanymi w atramencie. Wszyscy wpłacali wpisowe w wysokości 5 zł miesięcznie na kredę i atrament.
W roku 1948/49 w skład rady pedagogicznej wchodzili: L. Patyński, M. Patyńską, K.Skup, E. Bareja, St. Bareja.

Uczniowie w klasach od I do VII uczyli się j. polskiego, matematyki, rysunku, prac ręcznych, śpiewu, wychowania fizycznego. W klasach od III do VII była też geografia, historia, biologia, V - VII - fizyka, w VII - chemia, nauka o Polsce i świecie współczesnym, w VI i VII -język niemiecki.
W roku 1950/51 pełna nazwa szkoły brzmiała: Szkoła Ogólnokształcąca Stopnia Podstawowego. W wyposażeniu szkoły znajdowało się: 346 książek bibliotecznych, 2 mapy fizyczne Polski, 1 historyczna, 1 mapa fizyczna Europy i 2 planigloby.
W tym roku naukę nauczyciele urozmaicali audycjami radiowymi organizowanymi przez Wszechnicę Radiową. Duży nacisk kładli też na pozalekcyjne zajęcia dla dzieci słabych. W roku 1951/52 nauczyciele na lekcjach historii i języka polskiego mieli obowiązek opracowywać tematy „Przyjaźń polsko - radziecka". Wg. Ministerstwa Oświaty wskazane było, aby każde zagadnienie było poprzedzone pogadanką o dążeniach i osiągnięciach Polski Ludowej. W tym też roku na szeroką skalę rozpropagowano zbiórkę makulatury, złomu i szkła. W roku szkolnym 1953/54 widać było ożywioną działalność organizacji młodzieżowych i kół zainteresowań. E. Bareja prowadziła kolo historyczne, St. Bareja - polonistyczne, L. Patyński - matematyczne, M. Patyńska pracowała z harcerzami, a K. Skup utworzyła chór szkolny. Ponadto w szkole działało SKOW (Szkolne Koło Odbudowy Warszawy), TPPR (Towarzystwo Przyjaźni Polsko - Radzieckiej), PCK.Wskazówką do pracy dydaktycznej było zmniejszyć werbalizm poprzez zastosowanie pomocy naukowych.

Rada Pedagogiczna postanowiła, w związku z IX Plenum PZPR, uświadamiać wieś o wyższości gospodarki zespołowej nad indywidualną. Zobowiązano się przy współpracy z sołtysami wsi do organizowania pogadanek na temat: IX Plenum, NRD, akcji przesiedleńczej na ziemiach zachodnich. Jednym z postulatów Rady było też rozprowadzenie książek wśród mieszkańców wiosek.

Styczeń 1954 roku przywitał świat śnieżycami i grypą, co spowodowało bardzo małą frekwencję uczniów w szkole.

Klasa II, aby podnieść niski poziom czytelnictwa, prenumerowała „Świerszczyk", kl. III - „Płomyczek".

W tym roku za szkołą ( na terenie dzisiejszych działek) powstała działka doświadczalna. Wg wstępnych ustaleń miała być zasiana konopiem, lnem, soją.

W roku szkolnym 1954/55 funkcja kierownika szkoły została powierzona Janowi Kirylukowi. Razem z nim pracę rozpoczęła jego żona Lucyna. Jan Kiryluk uczył matematyki, fizyki, chemii, jego żona - historii, fizyki, wychowania fizycznego. Pozostali nauczyciele to: K. Skup, E. Bareja, St. Bareja.

Do szkoły uczęszczało 196 uczniów, prężnie działało ZHP, TPPR, PCK (12 członków) i SKOW (140 członków). Uczniowie mogli korzystać z biblioteki liczącej 1158 tomów. W szkole, w każdy poniedziałek, lekcje poprzedzane były apelem, na którym omawiano wiadomości bieżące z kraju i ze świata. W każdą zaś sobotę odbywały się apele harcerskie, poświęcone relacjonowaniu postępów w nauce poszczególnych klas.

W 1955 roku kierownikiem został Zdzisław Gręziak. Potrzeba budowy nowej, dużej szkoły stała się pierwszą potrzebą. .W 1956 r. zawiązał się Społeczny Komitet Budowy Szkoły. W jego skład weszli:

Jan Mikołajewski - przewodniczący Zdzisław Gręziak - kierownik szkoły Stanisław Bareja - nauczycielJan Solnica, Kazimierz Kosieradzki, Władysław Noszczak, Lucjan Dmowski, Kazimiera Kluj

- przedstawiciele rodziców uczniów

Komitet rozpoczął starania o sfinansowanie budowy. Młodzież szkolna wspólnie z pedagogami włączyła się do akcji Komitetu i rozpoczęła gromadzenie funduszy. Przygotowywano przedstawienia, zabawy, loterie. Stanisław Bareja z dziećmi zbierał nasiona drzew leśnych i sprzedawał je w punktach skupu. Młodzież napisała i rozesłała apele o pomoc w budowie do wszystkich większych zakładów pracy w Polsce. Na apel odpowiedziało kilkadziesiąt przedsiębiorstw. Na konto Komitetu Budowy wpłynęły m. in.: 47.140 zł, liczne fanty na loterię - zabawki, ceramika, kosmetyki, ubrania oraz gwoździe, 5 ton wapna, 1.000 sztuk cegły i inne materiały budowlane.

W roku 1957/58 do grona pedagogicznego dołączyli: Stefan Ceranka, Janina Pawlak (Woźna), Aleksander Andrzejewski. Do życia został powołany Samorząd Uczniowski i koło fotograficzne.

W tym też roku rozpoczęto prace przygotowawcze do budowy. Najważniejsze było rozbicie fundamentów zalanych w 1939 roku. Na prośbę Komitetu Wojsko Polskie z Jednostki Wojskowej w Płocku pospieszyło z pomocą, i usunęło je.

W 1958 roku rozpoczęto budowę szkoły murowanej. Powiększył się też teren szkoły. W dniu 15 maja Komitet kupił działkę o powierzchni 0,5 ha od Józefa Grabowskiego. Działka ta to dzisiejsze ogródki działkowe za Domem Nauczyciela.

Pracę w szkole rozpoczęła Genowefa Kamińska i Jadwiga Siemieniuk (Skup). Na zdjęciu Nr 10 siedzą nauczyciele, od lewej: J. Woźna, G. Kamińska, Z. Gręziak, J. Skup, St. Bareja, E. Bareja i katechetka.

W 1959 roku ukazało się zarządzenie Ministerstwa Oświaty dotyczące regulacji stosunków episkopat - państwo. Zgodnie z wytycznymi w szkole zdjęto emblematy kościelne, przestano modlić się (zbiorowo) przed i po lekcjach.

Aby uniknąć tych modlitw, organizowano codzienne apele poranne na boisku szkolnym. Młodzież szkolna zareagowała bardzo szybko na zdjęcie krzyży - zawiesiła je ponownie. Najbardziej zbuntowaną przeciw nowym zarządzeniom była uczennica klasy VII. Za swoje postępowanie została ukarana zawieszeniem w prawach ucznia na okres jednego tygodnia. Na półrocze tego roku szkolnego wystawiono 152 oceny niedostateczne z różnych przedmiotów (234 uczniów w szkole). Protokół rady pedagogicznej z 21 lutego 1959 roku tak wyjaśnia przyczyny złych ocen:

„Niezbyt wysokie wyniki nauczania tłumaczy się trudnymi warunkami pracy. W klasach jest zimno, gdy na dworze jest minusowa, temperatura, a gorąco, gdy na dworze jest ciepło".

Pod koniec tego roku szkolnego Komitet dokupił kolejną działkę, tym razem na wjazd do szkoły. Plac o powierzchni 0,1 ha sprzedał Zygmunt Grabowski.

Teren szkolny ma teraz łącznie 1,4 ha.

22 grudnia 1959 roku oddano szkolę do użytku . W budynku znajdowało się 8 sal lekcyjnych, sala gimnastyczna, świetlica, kuchnia. Baraki, w których od 1946 do 1959 roku mieściła się szkoła przeznaczono na świetlice wiejskie w Iganiach i Opolu.

Rozpoczęcie roku szkolnego 1960/61 nastąpiło w nowym budynku szkolnym. Duże, przestronne sale, szerokie korytarze stwarzały świetne warunki do pracy pozalekcyjnych kół zainteresowań i organizacji społecznych. Działało SKO, PCK, SFOS (Szkolny Fundusz Odbudowy Stolicy), zespól muzyczny, koło fotograficzne, biologiczne.

W tym toku rada pedagogiczna wprowadziła, obowiązkowy Ubiór uczniowski. Był nim czarny fartuszek z białym kołnierzykiem.

W roku 1961/62 do szkoły uczęszczało 293 dzieci, po raz pierwszy utworzono klasy równoległe (a i b) w oddziale II i III. W grudniu 1961 w Opolu Nowym powstał punkt katechetyczny. Była nim kaplica. 154 dzieci nauczał religii proboszcz parafii Niwiski ks. Józef Bujalski. Drugi punkt utworzono w Iganiach, w domu Mariana Urbana. 118 dzieci uczył ks. Michalczyk z Siedlec.

W roku szkolnym 1962/63 kierownik St. Bareja wybudował budynek świetlicy na placu za szkołą.. Było w nim pomieszczenie kuchenne i sala rekreacyjna ze scena..

Grono liczyło 10 pedagogów. Wysiłki dały efekt w postaci VII miejsca szkoły w powiecie. Wyjątkowo prężnie działało Kółko Sztuki Ludowej prowadzone przez E. Breję. Prace dzieci zdobiły mury szkoły. Pani Janina Pawlak (Woźna) tak wspomina pracę w szkole:

„Klasy były bardzo liczne. Dzieci chciały się uczyć. Byli tacy uczniowie, którzy mieli spracowane ręce, czasami zasypiali na lekcjach, lecz ich zapal do nauki nie ustawał. Organizacje pracowały i to bardzo rzetelnie, np. drużyna zuchowa po lekcjach, w lesie przez 2, 3 godziny organizowała różne zabawy, bo to było bardzo egzekwowane przez kierownika szkoły.

Mąż pomagał mi przygotowywać różne pomoce do podchodów i innych gier. Młodym nauczycielom trudno jest sobie wyobrazić jakie wówczas było obciążenie pracą dodatkową. Wszyscy drżeli na pierwszej radzie pedagogicznej, by nie zostać opiekunem drużyny harcerskiej. Dlatego też często kierownictwo poszczególnych organizacji zmieniało się. Pensum nauczyciela wynosiło wtedy nie 18, a 36 godzin".

W roku 1963/64 kierownikiem szkoły został Józef Jastrzębski. Pracę rozpoczęły: Barbara Antczak i Lucyna Żelechowicz.

W ciągu całego roku aż 5 razy następowały zmiany osobowe nauczycieli. Był brak specjalistów, 4 nauczycieli rozpoczęło dokształcanie w Studium Nauczycielskim. Zaobserwowano brak opieki domowej nad dziećmi, prawdopodobnie wynikający z faktu pracy rodziców w mieście (60 %).

Hasła przewodnie pracy dydaktyczno - wychowawczej w tym roku szkolnym to: 1000 - lecie państwa polskiego, 20 - lecie Wojska Polskiego i Polski Ludowej. Tym zagadnieniom podporządkowały się apele, gazetki, akademie i wycieczki krajoznawcze.

Nauczyciel biologii H. Gręziak włożyła dużo pracy w ukwiecenie i upiększenie terenu szkoły. Założyła rabaty przed szkołą.

Dzieci brały udział w międzyszkolnych konkursach czytelniczych, w których dwukrotnie były nagradzane.

W 1965/66 roku na 307 uczniów, aż 77 to drugoroczni. Biblioteka liczyła 3.000 tomów.

Rok później w szkole pracowało 11 wykwalifikowanych pedagogów. Do grona dołączyła Jadwiga Jurowska. Uczniowie pod kierunkiem nauczycieli przygotowywali się i brali udział w olimpiadach przedmiotowych. Po trzech etapach zmagań szkoła uplasowała się na I miejscu wśród 63 placówek w powiecie. Bogumiła Tymińska (Kosieradzka) podjęła się prowadzenia drużyny harcerskiej im. M. Konopnickiej. Drużyna żeńska liczyła 40 osób, a męska 30.

Od 1966/67 roku szkołą zaczęła kierować pani Teresa Jastrzębska. W tym też roku powstaje klasa VIII.

W roku 1967/68 grono pedagogiczne powiększyło się o Marię Kowalewską, Waldemara Anusiewicza i Stanisława Roguskiego. Pracowało 15 etatowych nauczycieli, w tym 8 miało ukończone SN, 3 dokształcało się. Zwiększyła się też liczba oddziałów - do 15.

W 1968/69 roku społecznym zastępcą kierownika została Barbara Antczak. W szkole uczyło się 307 dzieci w systemie dwuzmianowym. Na I zmianę uczęszczało 10 oddziałów, na II -dwa ( I i III klasa). Zajęcia lekcyjne odbywały się w 3 pracowniach przedmiotowych ( fizyczno - chemicznej, zajęć praktyczno - technicznych i biologicznej), w 4 klasopracowniach (matematycznej, historycznej, języka polskiego i języka rosyjskiego), 4 izbach lekcyjnych, sali gimnastycznej oraz sali rekreacyjnej. Pracownia zajęć praktyczno — technicznych i sala rekreacyjna mieściły się w budynku świetlicy przyszkolnej. Za boiskiem szkolnym wybudowano Dom Nauczyciela, w którym zamieszkała Janina Pawlak (Woźna).

19 maja 1973 roku rada wybrała Komisję do układania hymnu szkoły. W jej skład weszli: Bogumiła Tymińska (Kosicradzka) i Stanisław Roguski. We wrześniu 1973 roku-stanowisko dyrektora szkoły ponownie objął Józef Jastrzębski. 25 września zatwierdzono słowa i melodię hymnu szkolnego. Do dziś, w niezmienionej wersji, śpiewają go uczniowie na większych uroczystościach szkolnych.

Mówimy, że szkoła kochana

jest naszym domem rodzinnym,

bo życie w niej płynie wesoło, (bis)

My za to cię szkoło lubimy.

My wszyscy będziemy pamiętać

i zawsze brać przykład z przeszłości,

jak dzielny generał Prądzyński (bis)

przelewał krew w imię wolności.

W roku 1974/75 funkcję dyrektora powierzono ponownie Teresie Jastrzębskiej, która pełniła ją do 1991 roku. Pracę w szkole rozpoczęli Zdzisław Roguski i Władysław Rudek, a w następnym - Alicja Tymińska (Raczyńska), Mieczysława Knik; kierownikiem świetlicy została Stanisława Nasiłowska.

3 czerwca 1977 nastąpiło uroczyste wręczenie sztandaru szkole. Uroczystość miała miejsce pod pomnikiem w Iganiach. Gwoździe do sztandaru ufundowali: dyr. T. Jastrzębska, byli kierownicy szkoły: St. Bareja, J. Kiryluk, Z. Gręziak, Kurator Oświaty i Wychowania, I Sekretarz PZPR, dyrektorzy szkół gminy Siedlce, Wojewoda Siedlecki. Po raz pierwszy zaprezentowano obrzędowość szkolną- nazwy klas, zawołanie:

Generał Ignacy Prądzyński

Nasz patron

Generał Ignacy Prądzyński

Nasz wzór

Do pracy, nauki, pomocy

Gotowi.

Dokładnie rok później tj. 3 czerwca 1978 roku otwarto Izbę Pamięci Narodowej. Mieściła się w budynku świetlicy przyszkolnej. Znajdowały się w niej eksponaty z II wojny światowej, plansze ubiorów żołnierskich z Powstania Listopadowego, pozycje książkowe nt. bitwy pod Iganiami.

W roku 1977/78 na terenie szkoły działały organizacje uczniowskie: drużyna harcerska żeńska i męska, drużyna zuchowa, Samorząd Uczniowski, SK.O, PCK.

Uczniowie pracowali w kołach zainteresowań: matematycznym, żywego słowa, plastycznym, bibliotecznym, recytatorskim, biologicznym, geograficznym.

Uczęszczali też na zajęcia chóru szkolnego, SKS, koła turystyczno - krajoznawczego.

Rok szkolny 1978/79 rozpoczął dziesięcioletni okres praktycznego wprowadzania w życie programu reformy systemu edukacji narodowej tzw. 10-latki. Reforma objęła klasy I. Była realizowana pod hasłem: w klasach I uczą dobrze przygotowani nauczyciele oraz klasy I mają swoją klasopracownię. Do tygodniowego planu nauczania weszły: j. polski, matematyka, plastyka, muzyka, środowisko społeczno - przyrodnicze, praca technika, kultura fizyczna oraz zajęcia dodatkowe: dydaktyczno - wyrównawcze, gimnastyka korekcyjno - kompensacyjna, gry i zabawy ogólnorozwojowe. W roku 1979/80 reforma objęła klasy II, rok później III i IV. W tym też roku reforma została wstrzymana.

W 1980 roku szkole przyznano etat wicedyrektora. Do 1990 roku funkcję tę pełniła Zofia Klepacka.

W roku 1985/86 w szkole pracowało już 22 nauczycieli, zwiększyła się też liczba uczniów (do 430).

W 1991 roku konkurs na stanowisko dyrektora szkoły wygrała Maria Harke, wicedyrektorem została Jolanta Mielczarek. W 1993 roku staraniem dyrektor M. Harke udało się wybudować nowy budynek szkolny na starych fundamentach świetlicy przyszkolnej. 19 marca tego roku budynek oddano uczniom do użytku. Są w nim: biblioteka, sala komputerowa, dwie klasy oddziału przedszkolnego i duża sala gimnastyczna.

Budynek główny szkoły został zmodernizowany. Obecnie wygląda następująco:

W 1995 roku wicedyrektorem szkoły została Wiesława Garbaczewska. W szkole pracowało 32 pedagogów. Najważniejszym wyiarzeniem tego roku było otwarcie, z inicjatywy dyrekcji, Izby Tradycji Szkoły i Galerii Rzeźby Witolda Lorentowicza. W Izbie znajdują się zdjęcia, świadectwa i inne dokumenty z historii szkoły, a także szable i kula armatnia z czasów bitwy pod Iganiami. W Izbie przechowywane są medale okolicznościowe ofiarowane szkole, kroniki klas i kronika szkoły.

29 maja 1998 roku odbył się Zjazd Absolwentów i Obchody Jubileuszowe 80 - lecia szkoły.

Wpisz zawartość strony
Zespół Oświatowy w Nowych Iganiach